Autor scenariusza: Małgorzata Gwiazda-Elmerych

Konsultacje: Mirosław Tomaszewski

Producent: SeeTV Studio filmowe/telewizyjne

 

Prokurator, policja, lokalni dziennikarze, przypadkowi przechodnie – to oni stali się świadkami końca pierwszej prywatnej telewizji w Szczecinie. Pierwszej w Szczecinie, a drugiej w Polsce. 

 

29 sierpnia 1994 roku, po interwencji policji i Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej stacja zaprzestała nadawania. W pierwszym procesie koncesyjnym telewizja nie otrzymała zezwolenia na emisję. Brak koncesji skutkował zamknięciem nadawcy.

 

Działała niespełna trzy lata, ale pokazała jak wartościowym produktem medialnym jest lokalna, “nasza” telewizja, towarzysząca mieszkańcom i rozwiązująca ich, na pozór, banalne problemy – dziura w jezdni, przeciekający dach czy towarzysząca im w ważnych momentach życia osiedla czy dzielnicy, choćby impreza z okazji dnia dziecka.

 

Fala zmian przełomu lat 80 i 90 minionego wieku niosła za sobą nie tylko przemiany ustrojowe, polityczne, gospodarcze, ale także społeczne. Przestrzeń medialna otworzyła się na wszelkie nowości. Nowe tytuły prasowe, nowe stacje radiowe i nowe stacje telewizyjne.

 

Dobiegł końca monopol jednej telewizji państwowej, która kreowała potrzeby kulturalne polskiego społeczeństwa i zaspokajała jego potrzeby informacyjne. Co więcej - otwierał się potężny rynek reklamowy na wschodzie Europy, co nie pozostawało bez wpływy na podejmowane przez inwestorów medialnych działania.

 

Po roku 1989 wystarczył jeden dokument, zezwolenie urzędowe, by wykorzystać zwalniane przez wojsko kanały do nadawania sygnałów radiowych i telewizyjnych. Ten czas przemian wykorzystało kilku inżynierów i biznesmenów i 1 października 1991 roku o godzinie 16.30 wystartowała pierwsza prywatna stacja telewizyjna w Szczecinie.

Program początkowo był nadawany jedynie na kanale 48 (później także 36). Był emitowany całą dobę, a oprócz produkcji własnych wypełniały go także programy stacji satelitarnych tłumaczone na język polski – Sky News, TV5 Monde. Od 7 marca 1993 roku  PTV Morze nadawała wspólne pasmo Polonii 1 (więcej o tym za chwilę).

 

Głównymi programami informacyjnymi stacji były „Wczoraj. Dziś. Jutro w Szczecinie” (prowadziła go Anna Lewandowska, Elżbieta Biś i Piotr Szkocki) oraz „Informator miejski, czyli czym żyje Szczecin”. Szczególnie audycje autorskie cieszyły się ogromną popularnością, i jak wspominał po latach Grzegorz Gołębiewski „Naszą siłą była apolityczność. (…)”.

“Morze” to nie tylko historia polskich i europejskich mediów, ale również, a może przede wszystkim historia ludzi. Tych którzy tworzyli tę stację od strony merytorycznej – Wojciech Lizak, ale i od strony technicznej – nieżyjący już inż. Andrzej Wróblewski, ówczesny wieloletni pracownik Polskiego Radia w Szczecinie.

 

Tu swoją karierę rozpoczynała Edyta Suchocka - późniejsze prezenterka “Wiadomości” TVP1, Grzegorz Gołębiewski dziennikarz polityczny TVP3 Szczecin i publicysta tej stacji. Lista dziennikarzy obszerna, podobnie jak lista osób z piony technicznego czy operatorskiego. Wśród nich Marcin Przylecki, który pracował na planie zdjęciowym Jana Jakuba Kolskiego.

 

I tu wracamy do Polonii 1, bowiem nie można pominąć faktu iż PTV Morze od marca 1993 roku stanowiła jedną z 12 stacji tworzących pierwszą w Polsce sieć telewizyjną Polonia 1. Jej twórcą i właścicielem był Nicola Grauso, włoski magnat medialny z Sardynii, w tamtym okresie miał również większościowe udziały w „Życiu Warszawy”.

W tej pionierskiej sieci telewizyjnej pierwsze kroki medialne stawiali min. Dorota Welman, Urszula Rzepczak czy Jarosław Kret.

 

Film będzie opowieścią o ludziach tworzących stację, o ich telewizji Morze – prywatnie, ale też o czasie zmian, które pozwolił na tworzenie tak nowatorskich rozwiązań techniczno-biznesowo- medialnych.

 

Do dziś wśród pracowników telewizji publicznej krąży anegdota: “przyjeżdżamy w pełnym składzie ekipy, na jakąś oficjalną imprezę, wysiadamy z samochodów z logo TVP, cześć w strojach z logo TVP, z kamerami z napisem TVP, a podchodzą do nas lidzie i pytają: to dziś będzie w “Morzu”?

 

W jednej ze swoich  publikacji  na temat PTV Morze medioznawczyni, Paulina Olechowska pisze: „Na łamach „DS. Dziennika Szczecińskiego” jedna ze Szczecinianek powiedziała: „Ukochałam sobie Telewizję »Morze«, nie wyobrażam sobie bez niej życia. Dla niej przestałam oglądać państwowe programy, które często są po prostu nudne. Uważam, że trzeba dać szansę stacjom lokalnym”.

 

O tym będzie właśnie ta opowieść - o “waszym/moim/naszym, prywatnym “Morzu”.